SZKOŁA PODSTAWOWA IM. ŚWIĘTEJ JADWIGI KRÓLOWEJ POLSKI W JUSZCZYNIE

RAJD BABIOGÓRSKI

We czwartek, 27 września, juszczyńscy gimnazjaliści oraz niektórzy szóstoklasiści wyruszyli na coroczny rajd na Babia Górę, organizowany przez PTTK Oddział "Ziemi Babiogórskiej" w Suchej Beskidzkiej.

Grupa składała się z czterdziestu czterech uczniów, a nad ich bezpieczeństwem podczas „wspinaczki” czuwali nauczyciele zaprawieni już w górskich wędrówkach, tj. p. Elżbieta Borys, p. Barbara Jabcoń,  p. Maria Kardaś, p. Agnieszka Sarna oraz p. Zbigniew Zdebski.

Dla przypomnienia, uczestnicy rajdu mieli do pokonania 1725 m, gdyż na takiej wysokości wznosi się wierzchołek Królowej Beskidów.

Dzień zapowiadał się pięknie. Na niebie słońce, ciepło… Pogoda idealna do wędrówki. Nastroje również dopisywały od samego rana. Wędrówka rozpoczęła się w Zawoi od Przełęczy Krowiarki. Oczywiście, w miejscu startu nie zabrakło uczniów z okolicznych szkół, którzy również przybyli z zamiarem zdobycia najwyższego szczytu Beskidów.

Najbardziej wyczerpującym i wyciskającym pot okazał się pierwszy odcinek trasy, którego pokonanie zajęło 1 godzinę. Było to podejście od miejsca startu na Sokolicę (1367 m.n.p.m.). Jednak, rozciągające się stąd wspaniałe widoki na Mosorny Groń, Zawoję, całą Babią Górę i Małą Babią Górę pozwoliły szybko zapomnieć o trudach wędrówki. Tutaj, na wygodnych ławkach, można było odpocząć po ciężkim podejściu stromiznami, posilić się przed dalszą podróżą i zrobić kilka fajnych fotek.

Kiedy już wszyscy zregenerowali swoje siły, wyruszono dalej. Droga wiodąca na szczyt, a wijąca się pośród kosodrzewiny, nie była już tak męcząca, a i rzeźba terenu była nieco bardziej urozmaicona, więc było co podziwiać.

Następnie, z chwilą gdy gęstą kosodrzewinę zastąpiły babiogórskie połoniny pojawił się … porywisty wiatr, który ogromnie utrudniał wspinanie się na szczyt. Dotkliwość jego porywistych podmuchów odczuli szczególnie uczniowie odznaczający się wagą piórkową. 

Po ponad 2 godzinach mozolnej wędrówki i zmaganiem się z nieprzychylnymi warunkami atmosferycznymi, wierzchołek Babiej Góry -  Diablak - został zdobyty. Niejednokrotnie zdobywaliśmy Babią Górę, jednakże widok ze szczytu po raz kolejny dostarczył nam niezapomnianych wrażeń.

Po niedługim postoju (trochę kalorii, kilka zdjęć), bo wiało niemiłosiernie, grupa bardzo ostrożnie opuściła szczyt góry i  udała się w kierunku schroniska na Markowych Szczawinach. Tam kolejny postój i czas na posilenie się i zrobienie pamiątkowych zdjęć przed schroniskiem.

W końcu, walcząc ze zmęczeniem, uczniowie dotarli na metę rajdu przy Skansenie im. J. Żaka na Markowych Rówienkach, gdzie mogli odpocząć i częstować się kiełbaską z grilla oraz ciepłą herbatą. Wzięli oni również udział w konkursie "Wiedzy o Babiej Górze", w którym poradzili sobie nadzwyczaj dobrze. Gratulacje!

I na koniec krótka refleksja - Beskidy w kolorach złotej jesieni mają w sobie coś cudownego.

 

Agnieszka Sarna

ZS Juszczyn